Obalamy mity o rsm-ie
Czy woda zawarta w roztworze saletrzano mocznikowym zapobiega stratom azotu z tego nawozu? Dość często spotykamy się z błędnym przekonaniem, że ilość wody zawartej w rsm-ie wystarcza do zapobiegania stratom azotu z nawozu. Niektórzy uważają, że dzięki ciekłemu stanowi, roztwór saletrzano mocznikowy szybko i głęboko wnika w glebę, co zapobiega ucieczce amoniaku do atmosfery.
Rsm a straty azotu
W rzeczywistości woda ta może zwiększać straty amoniaku. Dzieje się tak na skutek jego ulatniania się, szczególnie jeżeli nawóz nie jest wprowadzony do gleby na odpowiednia głębokość. Przyjrzyjmy się następującemu przykładowi. Załóżmy, że stosujemy rsm28 w ilości 500 litrów/ha. Grubość warstwy w przypadku takiej ilości nawozu, równomiernie rozłożonego po powierzchni jednego ha wynosi 0,05 mm. Z kolei grubość warstwy wody zawartej w nawozie wynosi około 0,02 mm. Tak mała ilość wody nie jest w stanie wprowadzić nawozu w głąb profilu glebowego, na optymalną głębokość 5-6 cm. Dopiero taka głębokość skutecznie zapobiegłaby ucieczce amoniaku w powietrze.
Badania potwierdziły, że skuteczne ograniczenie ulatniania się amoniaku z powierzchniowo zastosowanego rsm-u uzyskuje się, gdy wkrótce od momentu wysiania nawozu spadnie około 14 mm deszczu. Ta ilość deszczu wprowadzi nawóz w glebę na głębokość co najmniej 5 cm, co uniemożliwia jego ulatnianie się. Taki sam efekt ograniczania emisji uzyskuje się po mechanicznym wprowadzeniu rsm-u w głąb gleby. Co zatem w sytuacji gdy nie mamy możliwości mechanicznego wprowadzenia nawozu w głąb gleby? Lub gdy nie wiadomo, kiedy spadnie odpowiednia ilość deszczu? Wtedy należy rozważyć zastosowanie inhibitora ureazy takiego jak moNolith46®_Żółty. Inhibitor skutecznie chroni azot zawarty w nawozie przed jego stratami na skutek ulatniania się amoniaku. Inhibitor NBPT zawarty w roztworze moNolith46®_Żółty spowalnia hydrolizę mocznika tak długo, aż cała ilość nawozu rozpuści się w odpowiedniej ilości wody opadowej. Dzięki temu wnika on w głąb gleby na odpowiednią głębokość.
Fakt ten został potwierdzony w badaniach polowych profesora Tadeusza Marcinkowskiego przeprowadzonych w lutym 2012 roku – LINK